Witajcie Kochani!
:)
Dzisiaj przybywam do Was z czymś, czego jeszcze nie robiłam...
:)
Dzisiaj przybywam do Was z czymś, czego jeszcze nie robiłam...
Taadaaaam!
Tak wygląda, mój pierwszy w życiu shadowbox
:)
Nie miałam pomysłu w co "go upchnąć", szukałam czegoś okrągłego... Aż spojrzałam w górę, na szafę, gdzie leżały skręcone dawno temu gazetowe rurki do papierowej wikliny. To było to!
Uplotłam szybciutko koszyczek, zwężany ku górze, pomalowałam białą farbą akrylową. Leciutko tez postarzyłam brązową i wzięłam się za ozdabianie
:)
Na spód koszyczka, wkleiłam "poratmoszony" i pociapany białą farbą papier AltairArt Lost in space z kolekcji Falling Stars, a dookoła ścianek przykleiłam tiul. Pocięłam wykrojnikową ramkę i ozdobiłam brzegi...
:)
Udłubałam kilka "skręcanych" kwiatów...
Kilka kwiatów wiśni, z kursy Klaudii (oczywiście - jak to zwykle u mnie bywa - z innych wykrojników ;) )
Pod kwiatki poupychałam troszkę listków, pręcików i sznureczków...
A w centralnej części, przykleiłam pięknego, wykrojnikowego motyla
:)
I shadowbox gotowy do powieszenia!
:)
I jak...?
Podoba się...?
Jeśli tak, zapraszam jutro do mnie na bloga...
...na niespodziankę związaną z tym właśnie shadowboxem.
Mam nadzieję, że się spodoba!
:)
Podoba się...?
Jeśli tak, zapraszam jutro do mnie na bloga...
...na niespodziankę związaną z tym właśnie shadowboxem.
Mam nadzieję, że się spodoba!
:)
Wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne
OdpowiedzUsuńFenomenalny shadowbox... a opis tak skonstruowany, jakby cała praca trwała dwie minuty :)))
OdpowiedzUsuńUroczy i bardzo wiosenny widoczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w craftbarowym wyzwaniu!
przepiękny pierwszy raz :) dziękujemy za udział w wyzwaniu CraftBaru :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu śliczny :))
OdpowiedzUsuń